RECENZJA "Zakochaj się, Julio" Natalia Sońska

Natalia Sońska młoda polska autorka powieści obyczajowych i miłosnych.

Jest to kolejna książka tej autorki, którą przeczytałam w ostatnim czasie. Podobnie jak "Obudź się, Kopciuszku" akcja rozgrywa się pomiędzy Krakowem, a Zakopanem.
"Zakochaj się, Julio" jest to historia o Julii, młodej nauczycielce matematyki, która aktualnie jest wychowawcą klasy maturalnej o profilu matematycznym. Przed nimi pierwszy trudny egzamin z życia- matura. Dziewczyna podchodzi do swojej pracy z pasją i z zaangażowaniem. Kiedy trzeba to wymaga i jest surowa, ale ogólnie zachowuje przyjacielskie stosunki ze swoimi uczniami. Rzadko kiedy spotyka się belfra, który lubi swoją pracę.  Z tego też względu zgadza się na wyjazd do Zakopanego. Z inicjatywą tego wyjazdu wyszedł wuefista Darek, który prywatnie podkochuje się w Julii.
W planach, oprócz górskich wycieczek, mieli jazdę na nartach. Na jednych z takich wypadów na stok, Julia niefortunnie wpada na innego narciarza, którym momentalnie zauroczyła się.
Choć spotkanie trwało chwilę, nie mogła przestać o nim myśleć.
Na ognisku zorganizowanym przez ośrodek dochodzi do incydentu alkoholowego z udziałem maturzystów. Nauczycielka jest wściekła na uczniów, ale jednocześnie nie chce zgłaszać sprawy dyrektorowi szkoły, który jest służbistą. Postanawia z resztą opiekunów wycieczki, że sami wymierzą im odpowiednią karę i zatają całą sprawę.
Wtedy Julia nie wiedziała, że cała sytuacja obróci się przeciwko niej. Człowieka, którego uważała za dobrego kolegę okaże się podstępnym i zazdrosnym facetem, który jest zdolny do wszystkiego.
Szczególnie kiedy dostrzega, że wokół dziewczyny zaczął pojawiać się ten sam mężczyzna, na którego wpadła w Zakopanem. Nazywa się Jakub i jest deweloperem z Krakowa.

Czy Darkowi uda się intryga?
Czy Julia i Jakub mają szansę na wspólną przyszłość?

Tak jak w poprzedniej, tak i w tej książce następują niesamowite zbiegi okoliczności, wpadanie na siebie w nieoczekiwanych momentach, co mnie bardzo irytowało. Kolejna sprawa to szantaż Darka, który totalnie nie pasował mi do tej historii. Rozumiem, że trzeba było zakłócić szczęście Julii, ale ten wątek był bardziej komediowy niż dramatyczny w moim odczuciu.
Według mnie, książka straciła na tym swój urok. Co prawda jest to miła, lekka lektura o miłości od pierwszego wejrzenia, ale za dużo niepotrzebnych przypadków.
Pozytywną rzeczą jest opis Zakopanego. Po raz kolejny miałam okazję przenieść się w ten zimowy zakątek Polski i poczuć magię tego miejsca.  Myślę, że nie jedna samotna osoba wybrałaby się tam aby przeżyć to samo co główni bohaterowie. Ja jestem już mężatką, więc dla mnie jest już za późno ha ha.


Moja ocena 7/10



madziuchowe_life




Komentarze

  1. Oj, oj. Chyba po tę książkę nie sięgnę, choć zdecydowanie kusi element nauczycieli, a szczególnie Julii, która ma pasję i kocha to co robi. Mimo wszystko książka brzmi jak typowa lekka pozycja o milości, więc chyba póki co nie jestem grupą docelową, ale może w przyszłości polubię takie książki i będę do nich podchodziła z większym zainteresowaniem :D Niepotrzebne przypadki - rodem z typowych komedii romantycznych, choć jeśli Autorka ma zdolność do pisania takich pozycji - mogą być całkiem niezłe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dokładnie tak jak napisałaś :)
      Przeczytałam dwie książki tej autorki i muszę odpocząć :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#49 RECENZJA "Nie ufaj nikomu" Kathryn Croft

#48 RECENZJA "Zerwa" (Tom V) Remigiusz Mróz

#55 RECENZJA "Chłopiec, który widział" (Tom II) Simon Toyne