PREZENTY

Piszę ten post z myślą, że może niektórych z Was zainspiruję do tego czym obdarujecie swoich najbliższych.
To chyba najbardziej upierdliwa rzecz w całym tym świątecznym zamieszaniu - PREZENTY.
Chyba większość z nas idzie na łatwiznę i kupuje skarpety czy majty. Ja jestem jedną z tych osób. W tym roku postanowiłam bardziej się wysilić skupić się na tym co kto lubi. Według mnie nie chodzi o to ile zapłaci się za dana rzecz, ale jaką wartość sentymentalną ona może mieć.
Może ten post będzie i dla Was pomoc Zaczynam od najstarszego pokolenia. Dziadek czy babcia lubią CZEKOLADKI to czemu ich tym nie uszczęśliwić. Dobre belgijskie fikuśne słodkości mogą nadać się na prezent.
Miły, ciepły i przytulny KOC również może wywołać uśmiech.
Jak już jestem przy temacie komfortu to czemu znaleźć świetnej pary KAPCI, które oprócz funkcji grzania będą wygodne.
RAMKA Z TWOIM ZDJĘCIEM jeśli dziadkowie takowej nie mają. Przy żonie i mężu to temat jest bardziej skomplikowany. Dlatego kiedyś po nie do końca trafionym prezencie wysłałam mojemu mężowi listę rzeczy, które mogą mnie miło zaskoczyć. Na jego nieszczęście zgubił ją ha ha. W tym momencie pomogę mu i odświeżę tą listę w tym poście, bo z kolei na moje nieszczęście czyta mojego bloga. Jest to bardzo miłe z jego strony.
Ale ok, wracam do tematu, więc:
uwielbiam pić HERBATY i nie wyobrażam sobie bez nich dnia - nie pogardziłabym zapasem herbaty, ale oczywiście nie takiej zwykłej z marketu. Pyszne zimowe smaki? Czemu nie!
Do tego dodać wyjątkowy KUBEK, który będzie jedyny w swoim rodzaju.
A gdy Twoja żona, mama, babcia, ciocia lubi pić wino to może elegancki zestaw LAMPEK do tego trunku lub gadżet w postaci elektrycznego KORKOCIĄGU? Wiem, że mówiłam, że SKARPETY są passe, ale jeśli Twoja żona uwielbia czytać książki to miłym dodatkiem będzie gruba, śliczna para ciepłych skarpet. 
KSIĄŻKA- jeśli mieszkacie razem to sprawa jest ułatwiona, bo bez problemu można sprawdzić zawartość regałów. A żeby nie popełnić błędu kupując już przeczytaną lekturę, można podarować KARTĘ PODARUNKOWĄ do wybranej księgarni. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie.
Wiadomo, że są kobiety bardziej wymagające i nie zadowolą się taką prostotą.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że największym błędem jaki można zrobić wybierając prezent dla płci pięknej jest kupno sprzętu kuchennego. Chyba, że jest to wyraźna prośba.
Niektóre kobiety zadowoli BIŻUTERIA, niektóre nowa TOREBKA lub PERFUM. Nie ma pewności czy ktoś już danej książki nie przeczytał. A co dla niego ? Wędkuje - to gadżet do jego kolekcji byłby fajny- nowa skrzynka na spławiki, kołowrotek, wędka, krzesełko, itp itd. Pije kawę- KUBEK, w który może wziąć napój na wynos. Jeśli Twój budżet jest nieograniczony to może EKSPRES do kawy? ODKURZACZ do samochodu? 
Nowa GRA na PlayStation, Xbox.
ZEGAREK
KAWA - oczywiście tak jak przy herbacie, nie taka zwykła z marketu.

RĘKAWICZKI, SZALIK, SWETER, PIDŻAMA - są to rzeczy, które kojarzą mi się z zimą i podarowanie ich może sprawić, że zapanuje jeszcze cieplejsza atmosfera przy stole.
Ja potrafiłam kupić pasek, koszulki, zestaw kosmetyków do kąpieli. Z tym ostatnim uważałabym, bo można nie trafić z zapachem lub ktoś jest alergikiem.

A co dla dzieci?
Ja zawsze kieruje się praktycznością i jestem taką ciotką, która zawsze kupuje ubrania- bluzki, spodnie, pidżamę. Wydaje mi się, że jest to dobra opcja pomocy przy licznej rodzinie. Zawsze staram się dołożyć małą zabawkę.
Na przykład w tamtym roku dziewczynki dostały po ciuszku, ale oprócz tego kupiłam, jeden wspólny, nawet sporą walizeczkę z kredkami, mazakami. Wciąż to mają, a przybory są w jednym miejscu!
W tym roku planuje kupić GRĘ PLANSZOWĄ.
Ja lubię zawsze zapytać co w danej chwili dzieci potrzebują. Po co mam wydawać pieniądze na coś co nie będzie ani praktyczne ani nie będzie na dziecięcym topie.
Dla dziewczynek LALKA, dla chłopców zestaw LEGO.
Też miałam na tym punkcie manie i kupowałam edukacyjne zabawki, np.: gadające i śpiewające krzesełko, różne zabawki uczące kolorów, literek, cyfr.

Wszystko zależy od tego jakie relacje łącza Cię z poszczególnym gościem.
Jeśli Twój budżet nie pozwala Ci na szaleństwo i nie masz możliwości każdemu kupić prezentu, można zrobić je samemu - znaleźć super przepis i obdarować domowymi CIASTKAMI, pierniczkami świątecznie zapakowane.

Tak naprawdę wszystko zależy od Twojego budżetu.

Nie przejmowałabym się marudzeniem, wybrzydzaniem lub narzekaniem. Świadczy to tylko o drugiej osobie. Człowiek, któremu zależy na przeżyciu tego okresu w gronie najbliższych na pewno doceni Twoje starania. W końcu nie na prezentach Święta się opierają.

No i nie skupiałabym się za dużo na dalszej rodzinie, bo liczy się po pierwsze szczęśliwa żona, mama, babcia, dzieci. Po drugie szczęśliwy mąż, tata, dziadek. Po trzecie zapewne nie widujecie się codziennie, więc nie miałabym wyrzutów sumienia.


EDIT:
Przypomniało mi się, że fartuch, szlafrok czy puzzle mogą być ciekawym prezentem!



madziuchowe_life

Komentarze

  1. Bardzo pomocne rozważania🖒ja to oprócz Świat mam dwie urodzinowe okazje, w tym męża, więc jest hardcorowo😉😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Święta i urodziny w tym samym czasie to najgorsze co może być! Chyba dla obu stron ha ha. Niesprawiedliwe dla zainteresowanego i męczące dla tych co muszą uruchomić wyobraźnie na 200% !

      Usuń
  2. Prezenty kupujemy na różne okazje. A czasem nawet tak po prostu, bynajmniej ja. Lubię sprawiać przyjemność najważniejszym dla mnie osobom. Teraz na przykład na https://duka.com/pl/prezenty/prezenty-dla-kobiet upatrzyłem ładny dzbanek do wody i napojów z pokrywką. Coś jeszcze dobiorę do tego, żona się ucieszy jak to dostanie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#49 RECENZJA "Nie ufaj nikomu" Kathryn Croft

#48 RECENZJA "Zerwa" (Tom V) Remigiusz Mróz

#55 RECENZJA "Chłopiec, który widział" (Tom II) Simon Toyne