RECENZJA "Kamieniarz" Camilla Läckberg

Camilla Läckberg wychowała się w małej miejscowości Fjällbacka w Szwecji. To tam autorka opisuje wszystkie historie swoich książek: "Księżniczka z lodu", "Kaznodzieja", a teraz"Kamieniarz".
Jest to trzeci tom związany z Patrikiem Hedrsrtöm i Eriką Falck.


Przed nimi nowy etap w życiu. Narodziny córeczki Mai. Pomyśleć można by, że to będzie istna sielanka. Kochająca się rodzinka. Jednak autorka postanowiła opisać ich życie rodzinne nieco dramatyczne. Moim osobistym zdaniem, aż za bardzo. Młoda matka została pozbyta swojej pewności siebie, determinacji, pasji czy radości. W zamian widzimy kobietę zmęczoną, popadającą w coraz to większą depresję. Oliwy do ognia dolewa konflikt między nią, a siostrą Anną. Ta druga postanowiła wrócić do męża, gdzie przechodzi coraz większe piekło. Została pozbawiona telefonu, wolności- zakaz wychodzenia z domu. Falck niczego nie świadoma zastanawia się dlaczego siostra nie odpowiada na jej telefony.
Zaś Patrik ucieka do pracy przed domowymi obowiązkami. Przed nim kolejne wyzwanie w Fjällbacke. Na komendzie dostają powiadomienie o wyłowieniu zwłok przez rybaka.  Sytuacja jest na tyle dramatyczna, ponieważ dotyczy to małej dziewczynki. Początkowo założono, że był to nieszczęśliwy wypadek, jednak sekcja zwłok wykazała coś strasznego. Zaczyna się polowanie na przestępce. Czy uda się znaleźć winnego?
Camilla Läckberg przedstawia kilka osób i ich historię. W każdej jest dramat, ból, cierpienie, mroczne tajemnice. Zaczynając na rodzinie 7-latki, a kończąc na sąsiadach Monice i jej mężu Kaj.
Poruszane są tematy, które w tamtym czasach były nieznane lub nie chciano o nich mówić, np.: pedofil, choroby ADHD lub zespół Aspergera. W tym pierwszym przypadku nikt nigdy nie przypuszczałby, że sąsiad, dobry kolega mógłby posunąć się do takich rzeczy. Skutki mogą być katastrofalne.
ADHD, zespół Aspergera zostały powszechnie uznane za skrzywienia, dziwactwa. Osoby chore nazywano odmieńcami i łatwiej było ich posądzić o dokonanie zbrodni. Takie szufladkowanie ma swoje opłakane skutki.
W tej części ukazane są serie niefortunnych zdarzeń. Przede wszystkimi kładziony jest nacisk na dzieciństwo, które ma wpływ na ukształtowanie ludzkiej osobowości i wpływ na przyszłość.

Książka jest bardzo ciekawa, ale nie czytało mi się jej lekko, choć szybko, ze względu na historię związaną z dziećmi. Autorka w swój charakterystyczny sposób opisuje kolejne przeciwności.
Z przykrością muszę stwierdzić, że pisarka musiała mieć kiepski okres w życiu pisząc tą część ponieważ jest przepełniona goryczą i smutkiem.
Polecam ją przeczytać ze względu na kryminalny wątek, ale nie wiązać nadziei ze szczęśliwym zakończeniem.

Moja ocena 8/10

madziuchowe_life

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#49 RECENZJA "Nie ufaj nikomu" Kathryn Croft

#48 RECENZJA "Zerwa" (Tom V) Remigiusz Mróz

#55 RECENZJA "Chłopiec, który widział" (Tom II) Simon Toyne